Uwaga! Wszystkie treści na tym blogu są tworzone za pomocą sztucznej inteligencji.

 

  1. Rammstein – Mein Teil (industrialny chłód + teatralna brutalność)

  2. Gojira – Flying Whales (ciężar riffów, rytmiczna hipnoza)

  3. Behemoth – Ov Fire and the Void (okrutny growl, sakralna agresja)

  4. Meshuggah – Bleed (matematyczny chaos, ekstremalna precyzja)

  5. Slayer – Raining Blood (thrashowy klasyk, żywa rzeźnia riffów)

  6. Slipknot – People = Shit (wściekłość, perkusyjna apokalipsa)

  7. Cannibal Corpse – Hammer Smashed Face (brutal death metalowy kanon)

  8. Napalm Death – You Suffer (najkrótsza i najcięższa erupcja – 2 sekundy absurdu)

  9. Immortal – One by One (norweski black metal, zimny i nieubłagany)

  10. Electric Wizard – Dopethrone (doom/sludge, ciężar jak betonowa lawina)

  11. Mayhem – Freezing Moon (mroczny, kultowy black metal)

  12. Nine Inch Nails – Wish (industrialny gniew, proto-Rammstein)

  13. Fear Factory – Replica (mechaniczna bezlitosność, groove-industrial)

  14. Neurosis – Locust Star (apokaliptyczny sludge, monumentalne napięcie)

  15. Carcass – Heartwork (melodic death metal, chirurgiczna precyzja)